Wspólne jedzenie ma znaczenie - o psychologii w kuchnii

Andżelika Dominiak
Psycholog

Posiłki jedzone w biegu, przed telewizorem, w samochodzie czy w towarzystwie smartfona stają się dla nas powszechnym widokiem. Nikogo nie dziwi osoba prosząca o jednoosobowy stolik w restauracji, albo pijąca samotnie kawę w kawiarni wpatrzona w ekran laptopa. Przez zabiegany tryb życia i rozbieżności w planie dnia domowników wielu rodzinom trudno spotkać się na wspólny posiłek w środku tygodnia. Często jest to wyłącznie weekendowa atrakcja. Niestety, wiele na tym tracimy. Czy mamy jednak świadomość, dlaczego warto zadać sobie trud zebrania bliskich przy kuchennym stole? Jakie korzyści płyną ze wspólnego jedzenia i czemu to takie ważne szczególnie dla najmłodszych członków rodziny?

Lepsze oceny i odporność psychiczna

Badania pokazują jasno, że wspólne posiłki mają wielką moc i ogromny wpływ na rozwój dzieci oraz budowanie relacji rodzinnych. Dzieci, które regularnie jadają ze swoimi rodzicami są zdrowsze psychicznie, wykazują m.in. mniejsze skłonności do zachować agresywnych, rzadziej sięgają po używki i są w mniejszym stopniu narażone na depresję. Po przebadaniu blisko 200 tysięcy dzieci okazało się, że wśród tych, które zjadają przynajmniej 5 posiłków tygodniowo w towarzystwie rodziny jest o 35% mniej przypadków zaburzeń odżywiania.

Przyjrzyjmy się bliżej, dlaczego tak się dzieje. Rodziny, które wspólnie zasiadają do stołu częściej ze sobą rozmawiają. To dobra okazja, by dowiedzieć się o sobie więcej. Jeśli wspólne zasiadanie do stołu jest sytuacją codzienną i normalną dla danej rodziny to łatwiej stworzyć przestrzeń do swobodnej rozmowy o emocjach czy problemach. To daje duże poczucie przynależności i bezpieczeństwa, które są podstawowymi potrzebami każdego człowieka. Rozmowy dają możliwość budowania silnej relacji między członkami rodziny i co za tym idzie zaufania, które jest niezbędne, by dzielić się ważnymi sprawami. Sama możliwość dyskutowania na różne tematy wzbogaca słownictwo, wzmacnia poczucie własnej wartości i pozwala osiągać lepsze wyniki w nauce. Można przecierać oczy ze zdumienia, ale analizy jasno pokazują, że uczniowie spożywający wspólne posiłki z rodziną 5-7 razy w tygodniu zyskują oceny dobre i bardzo dobre dwa razy częściej od kolegów, którzy jadają z rodzinami mniej niż 3 razy w tygodniu.

Zdrowe nawyki żywieniowe

Wspólne posiłki mogą służyć profilaktyce otyłości. Planując posiłki w domu bardziej dbamy o ich regularność oraz o to, co znajdzie się na talerzach. Łatwiej zapanować wtedy nad odpowiednią ilością warzyw czy owoców w diecie oraz jakością użytych produktów. Zdarza się tak, że mimo usilnych starań dzieci pozostają przy swoich, mniej zdrowych upodobaniach kulinarnych i doskonale zdają sobie sprawę z tego, kiedy próbuje im się przemycić trochę warzyw i owoców . Warto wiedzieć, że dzieci uczą się poprzez modelowanie, czyli naśladowanie dorosłych. Obserwując to, co jedzą dorośli, łatwiej zapanować nad procesem budowania zdrowych nawyków żywieniowych. Wspólne posiłki to doskonały sposób na przekazanie dzieciom prawidłowych zasad zdrowego odżywiania. Dobrym pomysłem jest zaangażowanie rodziny we wspólne zakupy oraz sam proces przygotowywania posiłków, by zwiększyć wartość edukacyjną całego procesu. To również ważny element budowania świadomości żywieniowej.

Przestrzeń ma znaczenie

By dobrze wykorzystać potencjał wspólnych posiłków warto zastosować kilka zasad, które umilą rodzinne chwile. Wspólne jedzenie to nie kara, więc jeśli do tej pory w domu nie było takiej zasady to ważne jest, by nikogo do tego nie zmuszać. Jeśli napotkamy opór, któregoś z domowników warto zakomunikować, dlaczego to dla nas takie ważne i pierwsze próby potraktować jako eksperyment. Warto wtedy obserwować, jakie potrzeby mają poszczególni członkowie rodziny i porozmawiać z nimi o tym, jaką mają wizję na takie spotkania. Głos każdego jest tu bardzo istotny, ponieważ pozwoli stworzyć zasady, które zdecydowanie przydadzą się w organizowaniu wspólnych posiłków. Jakie reguły przydadzą się przy stole? Może to być ustalenie konkretnej godziny, dni i rodzaju posiłku, kwestie czasu spędzanego przy stole i kiedy można od niego odejść. Nie chodzi tu o tworzenie sztywnych zasad funkcjonowania, ale o maksymalne wykorzystanie wspólnego czasu. Pomogą one konsekwentniej budować nową rodzinną tradycję. Nierzadko zebranie wszystkich w jednym czasie będzie bardzo trudne, ale to też nie powinno być powodem rezygnacji z takich posiłków. Nie oczekujmy też od nikogo by opowiadał nam ze szczegółami o wszystkich sprawach z jakimi się mierzy na co dzień. Pozwólmy na to, by rozmowa toczyła się swobodnie oraz naturalnie. Wymuszaniem lub nachalnym wypytywaniem możemy zrazić do tego typu spotkań lub wywołać bardzo negatywne skojarzenia, a przecież zależy nam na budowaniu bezpiecznej, pełnej zaufania atmosfery.

Mindfulness eating

Ważnym elementem wspólnego biesiadowania powinien być mindfulness eating, czyli sztuka uważnego jedzenia. Sam mindfulness to w psychologii szczególny rodzaj uwagi skierowanej na „tu i teraz”. Mindfulness eating to sztuka świadomego jedzenia, którą można praktykować poprzez uważne delektowanie się posiłkami, używając wszystkich zmysłów: wąchanie, przyglądanie się fakturze, kolorom, sprawdzanie konsystencji, wolniejsze tempo przeżuwania.

Ważne jest w tym przypadku skoncentrowanie uwagi wyłącznie na czynności jedzenia, bez dodatkowych rozpraszaczy. To stół, a nie smartfon, tablet czy telewizor powinien być w centrum naszej uwagi. By dobrze wykorzystać czas przy stole lepiej odłożyć wszelkie urządzenia elektroniczne na bok. To pozwoli nam w pełni skoncentrować się nie tylko na doznaniach kulinarnych, ale i członkach rodziny, wysłuchać ich i poświęcić im pełną uwagę. Z racji tego, że wiele osób jest przyzwyczajonych do tego, że telewizor lub smartfon towarzyszą im podczas posiłków, proponuję mały eksperyment w ramach wprowadzenia do mindfulness eating. 

Eksperyment z rodzynką – jedz, angażując wszystkie zmysły

Weź w dłoń rodzynkę królewską (może być też zwykła, aczkolwiek polecam tą pierwszą ze względu na większy rozmiar). Chwyć ją między kciuk, a palec wskazujący i zacznij pomału obracać. Przyjrzyj się jej z każdej strony. Zbliż ją do twarzy i spróbuj dostrzec wszystkie załamania i bruzdy. Potrzyj ją, by poczuć strukturę. Możesz spróbować spojrzeć na nią pod słońce, by przyjrzeć się temu, jaki ma kolor. Zbliż ją teraz do ust i włóż między wargi. Znów: spróbuj poczuć fakturę, ciepło, kształt. Na sam koniec połóż rodzynkę na języku, ale nie gryź jej jeszcze. Zbadaj podobnie jej kształt. Dopiero teraz pomału zacznij ją rozgryzać i sprawdzać jej smak. Przejdź przez to w swoim tempie z dużą uważnością na to, co się pojawi.

Po eksperymencie warto się zastanowić m.in. nad tym jakie nowe doświadczenia pojawiły się w związku z uważnym zjedzeniem rodzynki? Co udało się zaobserwować? Czy w jakiś sposób zmienił się jej smak? W trakcie spożywania posiłków, kiedy nasza uwaga skierowana jest np. na ekran smartfona lub telewizora tracimy możliwość odkrywania nowych smaków i struktury posiłku. Eksperyment pokazuje, że angażując wszystkie zmysły w proces jedzenia dodajemy mu dodatkowego wymiaru. Jednocześnie pokazuje on, jak wiele można stracić jedząc „w biegu” - dla każdego to ćwiczenie może przynieść inne wnioski. Jedzenie nie pełni w naszym organizmie wyłącznie funkcji odżywczej, dlatego warto uważnie obserwować to, co trafia do naszych żołądków i celebrować porę posiłku, by była to chwila przyjemności oraz relaksu.

Nie trzeba wiele

Wspólne posiłki stanowią bardzo ważny element życia rodzinnego, w którym najważniejszym czynnikiem jest nie tyle samo jedzenie, co wspólnie spędzony czas w gronie rodziny. Nie stanowi to gotowego remedium na wszystkie problemy rodzinne czy wychowawcze, ale niewątpliwie jest dobrą okazją, by budować silne więzi, które pomogą w przezwyciężaniu trudności. Nie potrzeba gotować wymyślnych dań i spędzać przy tym długich godzin w kuchni. Czasem wystarczy usiąść wspólnie na tarasie z kawałkiem świeżego chleba i kubkiem chłodnej maślanki.